Vróbel - Pon 25 Sie, 2008 fajny masz podpis 
nie chce mi sie ciebie jebac nawet ( nie w tym sensie o ktorym wszyscy mysla  )
ojejj - Pon 25 Sie, 2008 hm mozna dostac ostrzezenia za bledy wiesz troche to dziwne nie uważasz?? wiesz ja syfu nie robilem pisalem na temat a ze ci sie nie spodobaly bledy i to ty zaczołes robić syf to juz inna sprawa:p hm i to jest troche dziecinne co napisales:) Wisienka - Pon 25 Sie, 2008
tylko nie to. on jest niebezpieczny i lubi serki waniliowe. a ja nie lubię jeść w makdonaldzie. w ogóle nie lubię jeść u obcych. no, chyba że mi jakaś miła pani zrobi latem loda, to tak. ale tylko z polewą, najlepiej toffi PolakLubiTak - Wto 23 Gru, 2008
Toż pewnie! Nie karmmy kapitalistycznej świni towarzysze !
Pazzo - Wto 23 Gru, 2008
W Mc też zajebiście o higiene dbaja. Pracują tam moi znajomi i tam jeżeli coś ci na podłoge upadnie nie możesz sie po to schylić aby wyrzucić do kosza. Zreszta w Mc jak i KFC musza dbać o higiene bo jeżeli ktoś sie zatruje to ucierpi mocno na tym wizerunek a co za tym idzie bedzie mniejszy obrót. Ja tam nie jem bo sie po prostu nie opłaca. Tak jak napisał Goblin: 7 sztuk żeby się najeść. Pazzo - Wto 23 Gru, 2008 Kurwa odpowiedziałem na post z 1 strony. Nie zauważyłem nawet wcześniej. Ale lepiej późno niż wcale 
Kaczma - Wto 23 Gru, 2008
to nie chodzi o to czy w mc donaldzie sa takie zasady czy nie ma tylko o to kto tam pracuje . to ze ktos sie spulal do shakea (pewnie nie) raz to nie znaczy ze pracujac w mcu mozesz robic co chcesz bettysue - Pią 02 Sty, 2009 ja na szczęście nie mam moralnych dylematów. nie jem, bo nie znoszę. tak samo jak nie toleruję coca coli i innych gazowanych syfów ;] Zwierz@k - Pią 02 Sty, 2009
piwa też? 
Anonymous - Pią 02 Sty, 2009 teraz tak gadacie, a potem połowa z was leci szybciutko do KFC:D u nas taka babeczka robi zarąbiste hamburgery:D mi. - Sob 03 Sty, 2009
zawsze wiedziałam, że coś ze mną nie tak. 
Zwierz@k - Sob 03 Sty, 2009
Wiesz mi., nazik wychował się w bezkresnych bieszczadzkich lasach wśród watahy żuczków - gnojarków, a to mówi samo za siebie... 
Ryszard - Sob 03 Sty, 2009 nazik, kurwa, zjadłbyś gówno?!
Zwierz@k - Sob 03 Sty, 2009
myślisz że z czego się robi roladę ustrzycką? 
Zwierz@k - Sob 03 Sty, 2009 paprykarz szczeciński który nie jest robiony w szczecinie
Zwierz@k - Sob 03 Sty, 2009 same podróby dookoła. DISTROX - Śro 14 Sty, 2009 Z McDonaldem to chyba nie tak. Nie chodzi o te pazury i oczy w kotletach ani o spermę w mleku. Firma przeszła ostatnio zmiany, jest pro – zdrowotna. Zabiega też o ekologię. To nie tylko obietnice. Eksperci z marketingu wykryli i potwierdzili badaniami że aby dalej być liderem fryek i koltletów pora zmienić twarz. Jestem przekonany, że dotrzymują obietnic. Staranne, bezwarunkowo przestrzegane procedury dają gwarancję jakości i 100% zgodności tego co dostajesz z tym o czym mówią ich aktualne komunikaty marketingowe. Ja nie kupuję w McDonaldzie dla tego, że to globalna, bogata korporacja nastawiona wyłącznie na zysk i na utrzymanie wszelkimi dostępnymi środkami (których ma w pytę) obecnego ładu społecznego. Ładu opartego na nieustannej harówce i nieustannym konsumowaniu. I myślę, że nawet klocka nie warto u nich postawić (choć darmo). [/code][/url] DISTROX - Śro 14 Sty, 2009 A jeszcze w kwestii jakości jedzenia (bo tak zerknąłem) na wątek. Może mnie ktoś oświeci jaka to różnica jest między 100% oryginalnym włoskim salami z końskiego + oślego mięsa (po 55 euro za KG) a mielonką krotoszyńską??? Aneta - Śro 14 Sty, 2009
na pewno jest bez kopyt 
Stanzberg - Śro 14 Sty, 2009
Z tym ładem społeczym, to mało ścisłe sformułowanie, ale wiem o co chodzi i się zgadzam. Chodzi bardziej o kulturę konsumpcyjną, nie o społeczeństwo w całości. Myrkull - Śro 14 Sty, 2009
Gdzie ty żyjesz? Obowiązkowy do przeczytania regulamin BHP był tam od zawsze. Myślisz że ktoś go czytał? Może jeszcze rzeczywistość wygląda tak jak w ich reklamach?
To nie jest zmiana twarzy, tylko zmiana maski. DISTROX - Śro 14 Sty, 2009
Z ładem społecznym ścisłe jak najbardziej  się ten ład kapitalizm nazywa. Z ekonomicznego punktu widzenia to właśnie "my wszyscy - społeczeństwo" (konsumpcyjne) TWO IN ONE Siła robocza i konsument w jednym. Twór rynkowo doskonały.
Każda korporacja ma te cechy w tym samym dużym stopniu - istnieje dla zysku Resumując nie o jakość jedzenia mi chodzi i skład a o to kto za tym wszystkim stoi
Stanzberg - Czw 15 Sty, 2009
Społeczeństwo konsumpcyjne to bezsensowna pogoń za konsumpcją, a to trochę co innego. DISTROX - Czw 15 Sty, 2009 [/quote] Społeczeństwo konsumpcyjne nie polega na tym, że ktoś coś produkuje i coś konsumuje, bo takie stosunki istnieją od dawien dawna i to wg mnie to normalna sytuacja. Społeczeństwo konsumpcyjne to bezsensowna pogoń za konsumpcją, a to trochę co innego.[/quote] No tak, mamy takie dywagacje trochę jak na koniec XIX w. 
To o czym piszesz to dla mnie jest raczej konsumpcjonizm - czyli styl życia. Obecnie miliony podporządkowują mu całą swoją aktywność Ten styl życia jest uporczywie wspierany i promowany prze kapiatł - jako ukoronowanie rozwoju społeczeństwa konsumpcyjnego. Myk polega na tym że przymus harowania dla konsumowania już przestaje być przymusem. Staje się jako twój styl twoją własną, wewnętrzną wartością, której będziesz bronił bo jest twoja. Już nie potrzeba nadzorców, wojska i policji. Zapierdalasz do roboty wesoły jak skowronek i wydajny jak fotosynteza
Jak zwał tak zwał grunt że wiadomo co fe i co be Mecenas - Czw 15 Sty, 2009 nie czaję, mamy nie pracować czy nie konsumować? |
