|
PUNK FORUM Forum Punkowe |
 |
Polityka - skłotowy kapitalizm? Giełda na Elbie za 1zł
Yogurth - Pon 26 Sty, 2009
Stanzberg napisał/a: | pachnie mi to utopijnym idealizmem |
pewnie dlatego całe życie spędzisz wykonując rozkazy
electropunk - Pon 26 Sty, 2009
Stanzberg napisał/a: | Tak, ale zawsze jest to efekt czyjejś błędnej decyzji, i nie ma znaczenia, czy jest ona podjęta zbiorowo, czy indywidualnie.
Chyba, że próbujesz mi wmówić, że załoga przedsiębiorstwa en masse jest w stanie wygenerować lepsze decyzje od kierownictwa (zakładając, że ma ono maksimum kompetencji). |
oczywiście że tak inaczej bylbym za dyktaturą jednostek które uważają że są wybitnymi ekspertami i w żadnym wypadku sie nie mogą pomylić
Poza tym większość firm w Polszy to jednak prywatne firmy gdzie prezes/wlasciciel najczęsciej nie zna się na zarządzaniu firmą a pomimo iż zatrudnia specjalistow to i tak ma decyzje nadrzędne, często blędne. Oczywiście że pracownicy mają wieksze pojęcie od takiego wlasciciela kapitalu/dyktatora.
Stanzberg napisał/a: | co to ma do naszej dyskusji? |
kilka postow wczesniej zarzucales mi komunizm, troche konsekwencji prosze, ba niejednokrotnie o komunizmie wspominasz ktorego nigdy nie bylo
Stanzberg napisał/a: | W decyzji np. inwestycyjnej, liczy się przede wszystkim to, w jaki sposób została podjęta: w oparciu o jakie dane, jak wiarygodne wskaźniki, badania rynku itp. itd. To, czy jest podejmowana odgórnie czy oddolnie jest sprawą drugorzędną: jakoś nie widzę firm, w których proces decyzyjny byłby tak zdemokratyzowany, że prawo głosu mieliby szeregowi pracownicy: jak myślisz, dlaczego? |
oczywiście że w oparciu o wskaźniki i o trendy podejmuje się decyzje inwestycyjne. ALE najważniejszym elementem jest to czy firma jest w stanie zrealizować tą inwestycje czy posiada wykwalifikowanych pracowników którzy wykonają inwestycje lub dopilnują jej wykonania. Zatem najlepszym rozwiązaniem jest podzieleniem sie z pracownikami organizacja realizowania inwestycji. Najbardziej zwracają na to uwagę tzw Aniolowie Biznesu - nie ważne jaki jest plan finansowy ale czy jest w stanie byc zrealizowany. Gdyby tylko liczyly się wskaźniki każdy móglby wykonać inwestycje o ktorej nie ma zielonego pojecia.
Stanzberg - Śro 28 Sty, 2009
electropunk napisał/a: | Stanzberg napisał/a: | Chyba, że próbujesz mi wmówić, że załoga przedsiębiorstwa en masse jest w stanie wygenerować lepsze decyzje od kierownictwa (zakładając, że ma ono maksimum kompetencji). |
oczywiście że tak inaczej bylbym za dyktaturą jednostek które uważają że są wybitnymi ekspertami i w żadnym wypadku sie nie mogą pomylić. | 0% racji.
Pogląd głoszący, że zbieranina anonimowych pracowników zna się na temacie lepiej niż dwóch ekspertów jest doprawdy osobliwy.
No tak: co dwie głowy, to nie jedna.
A poważnie: to są szkodliwe bzdury. Doskonale wiadomo, że wiedza specjalistyczna i doświadczenie ma doniosłe znaczenie przy podejmowaniu decyzji.
Zbiorowość załogi zatrudnionej w zakładzie w żadnym wypadku nie jest w stanie jej przewyższyć, to jest oczywiste dla każdego kto choć przez chwilę się nad tym zastanowi.
Cieszę się tylko, że nie postulujesz to rozwiązanie jako dobrowolne, przynajmniej mamy pewność że niewielu się na nie zdecyduje.
Tak zarządzane przedsiębiorstwo ma dużą szansę na szybki upadek, to tak na marginesie.
electropunk napisał/a: | większość firm w Polszy to jednak prywatne firmy gdzie prezes/wlasciciel najczęsciej nie zna się na zarządzaniu firmą a pomimo iż zatrudnia specjalistow to i tak ma decyzje nadrzędne, często blędne. Oczywiście że pracownicy mają wieksze pojęcie od takiego wlasciciela kapitalu/dyktatora. |
Zazwyczaj jest tak, że jeżeli ktoś dorobił się już wielkiego kapitału, zatem wie jak tymi pieniędzmi obracać. Oczywiście - w teorii, bo w praktyce, szczególnie w Polsce i krajach b. ZSRR wiadomo jak to wygląda.
Ale to o czym piszesz, to kolejne niedoskonałości jednostkowych przypadków, nie błąd systemu.
To nie zasady wolnorynkowego kapitalizmu są odpowiedzialne np. za złodziejską prywatyzację, albo nadmierne koncentracje kapitału czy kryzys finansowy, tylko błędy, bądź świadome działanie ludzi.
Coraz bardziej umyka mi z oczu sens tej debaty: chcesz mnie przekonać, że zarządzanie oddolne jest lepsze od zwyczajnego managingu? Na próżno.
Napisałem już wcześniej, że szeregowi pracownicy w demokratycznie podejmowanych decyzjach również mogą popełniać krytyczne błędy!
Tylko wtedy, co gorsze, odpowiedzialność za nie się rozmywa.
electropunk napisał/a: | Stanzberg napisał/a: | co to ma do naszej dyskusji? | wczesniej zarzucales mi komunizm, troche konsekwencji prosze, ba niejednokrotnie o komunizmie wspominasz ktorego nigdy nie bylo | Nie zajmuję się ustalaniem czy komunizm był czy go nie było. Zauważyłem w Twoim rozumowaniu elementy komunistycznych rozwiązań, więc je podkreśliłem. A konkretnie: chodziło mi o systemowe włączenie pracowników w proces decyzyjny decydujący o inwestycjach.
electropunk napisał/a: | najważniejszym elementem jest to czy firma jest w stanie zrealizować tą inwestycje czy posiada wykwalifikowanych pracowników którzy wykonają inwestycje lub dopilnują jej wykonania. Zatem najlepszym rozwiązaniem jest podzieleniem sie z pracownikami organizacja realizowania inwestycji. | Chwileczkę, ale teraz piszesz już zupełnie o czymś innym.
Rozmowa nie toczyła się o wykonaniu inwestycji, tylko o podjęciu decyzji co do jej wykonania. Oczywiście, że w sprawie jej realizacji organizacja będzie na poszczególnych szczeblach w jakimś stopniu niezależna od kierownictwa. General manager nie musi wtrącać się w szczegóły, zwłaszcza jeśli ma zaufanie do kwalifikacji podwładnych. Zresztą, na szczegółach technicznych najczęściej się nie zna - bo nie musi. Musi za to znać się na zarządzaniu i planowaniu strategicznym.
Co innego w sprawie podjęcia decyzji o inwestycjach: nawet wybitny specjalista z pionu produkcyjnego nie musi znać ściśle realiów rynku, a taka wiedza do decydowania jest niezbędna; dlatego za rozwój firmy powinno odpowiadać kierownictwo w porozumieniu z akcjonariatem.
jaś skoczowski - Czw 29 Sty, 2009
Stanzberg napisał/a: | Pogląd głoszący, że zbieranina anonimowych pracowników zna się na temacie lepiej niż dwóch ekspertów jest doprawdy osobliwy. |
racja, najlepiej na np. spawaniu albo sprzedawaniu, albo laniu piwa będzie znał się koleś który studiował zarządzanie.
i dlatego w warunkach kryzysu w Argentynie zakłady prowadzone przez pracowników utrzymywały się na powierzchni.
a - jeśli pracownik podejmie złą decyzję, która można pozbawić go pracy, to nie, odpowiedzialność nie jest rozmyta. straci pracę - a zazwyczaj należy do tej grupy ludzi, która nie ma ogromnych oszczędności. natomiast członek zarządu czasem potrafi dostać odprawę z której można żyć przez parę lat, pomimo utopienia przedsiębiorstwa.
QBA - Pon 02 Lut, 2009
Ej a ja tak z ciekawosci czystej. Jak sie dostac na jakis sklot, znaczy jak tam zamieszkac?
Anonymous - Pon 02 Lut, 2009
nie lubię tych emotek, ale czasem nie mogę się powstrzymać.
musisz pojechać i zapytać, czy możesz zamieszkać. jak powiedzą, że nie, to znajdź sobie pustostan i go zajmij.
QkiZ - Wto 03 Lut, 2009
QBA napisał/a: | Ej a ja tak z ciekawosci czystej. Jak sie dostac na jakis sklot, znaczy jak tam zamieszkac? |
o kurwa jakiś wysyp ostatnio.
Anonymous - Wto 03 Lut, 2009
są ferie chyba w niektórych województwach.
xkrzysiekx - Wto 03 Lut, 2009
natalia 2 napisał/a: | :)
nie lubię tych emotek, ale czasem nie mogę się powstrzymać.
musisz pojechać i zapytać, czy możesz zamieszkać. jak powiedzą, że nie, to znajdź sobie pustostan i go zajmij. |
mniej wiecej tak właśnie
|
|