|
PUNK FORUM Forum Punkowe |
 |
Polityka - Punk a popieranie organizacji terrorystycznych
Stanzberg - Śro 24 Cze, 2009
Ja jestem punkiem-magistrem, co gorsza: znam jeszcze paru takich.
Ale z drugiej strony: czy magisterka przeszkadza w chlaniu jaboli i słuchaniu KSU? A chyba na tym polega ten cały pank.
QkiZ - Śro 24 Cze, 2009
ha, nawet śmiem twierdzić i dorabiać do tego ideologię, że tylko magister to prawdziwy pank btw: ja dzięki swojemu tytułowi dorobiłem się xywki.
jaś skoczowski - Śro 24 Cze, 2009
Mecenas napisał/a: | joe strummer był magistrem? |
Nie był, rzucił szkołę. Za to miał tatusia - pracownika ambasady (ach ten punk i jego robotnicze korzenie). I zdaje się kończył jakąś szkołę dla snobów . I - o zgrozo - nie był ograniczonym młotkiem, więc był w stanie słuchać i Guthriego, i Claptona, i się inspirować. Zasadniczo, kazalibyście mu wpierdolić legitymacje razem ze zszywkami.
jaś skoczowski - Śro 24 Cze, 2009
QkiZ napisał/a: | btw: ja dzięki swojemu tytułowi dorobiłem się xywki.
|
Jak to, przecież ja znam tą ksywkę z forum anarchistycznego starego, to nie ten sam Qkiz? Zwłaszcza, że zdaje się masz podobne zainteresowania - programowanie i amigowe gierki?
QkiZ - Śro 24 Cze, 2009
tak, jestem zarejestronywany na tym forum, ale już dawno nie zaglądałem tam. wiesz xywek się nie wybiera, tylko sami ludzie Ci nadają. tak było w przypadku magistra.
jaś skoczowski - Śro 24 Cze, 2009
QkiZ napisał/a: | tak, jestem zarejestronywany na tym forum, ale już dawno nie zaglądałem tam. |
Se nie zaglądniesz, już dawno go nie ma .
QkiZ - Śro 24 Cze, 2009
no właśnie się kapnąłem
Stanzberg - Śro 24 Cze, 2009
Cytat: | Zasadniczo, kazalibyście mu wpierdolić legitymacje razem ze zszywkami. | Joe Strummer nie był tak naprawdę punkiem - w zasadzie całe życie był hipisem, a punk rockowy epizod z The Clash to wyjątkowy fragment w jego życiorysie, i w gruncie rzeczy: tylko poza.
Sam zresztą pod koniec życia to zauważył.
Na przykładzie tej osoby zresztą dobitnie widać, czym punk rock i hc górują nad tymi hippie-pierdołami: ani 101'ers, ani Mescalieros nie dorównują ułamkiem jakości dokonaniom Strummera jako punka w The Clash.
Biały - Śro 24 Cze, 2009
jaś skoczowski napisał/a: | QkiZ napisał/a: | tak, jestem zarejestronywany na tym forum, ale już dawno nie zaglądałem tam. |
Se nie zaglądniesz, już dawno go nie ma . |
jeśli chodzi o IBW, to też tam pisałem ;P
Cytat: | się kończył jakąś szkołę dla snobów . |
basista pistolsów - Glen Matlock - też ją kończył.
Stanzberg - Śro 24 Cze, 2009
Nie no, kurwa - Matlock to chyba ani sekundy życia nie był pankiem; jak dla mnie mógł być profesorem filozofii.
Ryszard - Śro 24 Cze, 2009
Stanzberg napisał/a: | Na przykładzie tej osoby zresztą dobitnie widać, czym punk rock i hc górują nad tymi hippie-pierdołami |
To jest temat na zupełnie inną debatę. Wielu ludzi wkurwiają hipisy, a mało kto potrafi to jakoś uzasadnić. W każdym razie mnie przeważnie drażnią z zupełnie innych powodów niż dotychczas dane było mi słyszeć.
Stanzberg napisał/a: | chyba ani sekundy życia nie był pankiem; jak dla mnie mógł być profesorem filozofii. |
Ciekawe co na to rozwal
Stanzberg - Śro 24 Cze, 2009
Znów zostałem źle zrozumiany.
Nie chodzi mi o to, że bycie profesorem filozofii jest uwłaczające, tylko o to - że w dyskusji o pankroku to niewiele zmienia.
jaś skoczowski - Śro 24 Cze, 2009
Biały napisał/a: | jeśli chodzi o IBW, to też tam pisałem ;P |
No so Ty nie powiesz.
jaś skoczowski - Śro 24 Cze, 2009
Stanzberg napisał/a: | Joe Strummer nie był tak naprawdę punkiem - w zasadzie całe życie był hipisem, a punk rockowy epizod z The Clash to wyjątkowy fragment w jego życiorysie, i w gruncie rzeczy: tylko poza.
Sam zresztą pod koniec życia to zauważył.
Na przykładzie tej osoby zresztą dobitnie widać, czym punk rock i hc górują nad tymi hippie-pierdołami: ani 101'ers, ani Mescalieros nie dorównują ułamkiem jakości dokonaniom Strummera jako punka w The Clash. |
Jasne, zapewne dlatego, że tak Ci powiedziała Twoja Stara. Ale ja Ci mówię, nie słuchaj jej, jak pije, robi głupie rzeczy.
Stanzberg - Śro 24 Cze, 2009
Niestety Jasiu. To wnioski nasuwające się po obejrzeniu filmu autobiograficznego o józku Brzdąkaczu.
To, że nagrał kilka najwybitniejszych punkowych płyt nie oznacza, że był 100% true punkiem. Bo nie był.
jaś skoczowski - Śro 24 Cze, 2009
Stanzberg napisał/a: | To, że nagrał kilka najwybitniejszych punkowych płyt nie oznacza, że był 100% true punkiem. Bo nie był. |
Albo Ty tkwisz w tym dość infantylnym błędzie, zgodnie z którym istnieją Prawdziwi Polacy, Prawdziwi Szkoci i Prawdziwe Panki, albo podaj przykład jakiegoś dokumentu, sensownie osadzonego w historii, podającego kryteria przynależności do "ruchu punk".
Stanzberg - Śro 24 Cze, 2009
Ciekawe w jaki sposób wyczytałeś to wszystko w kilku moich zdaniach. Poddaję się - ze śmiechu.
Cytat: |
podaj przykład jakiegoś dokumentu, sensownie osadzonego w historii, podającego kryteria przynależności do "ruchu punk". | Po podejściu jakie wykazujesz zaczynam się zastanawiać, czy ta dyskusja ma sens.
Ja poddaję w wątpliwość fakt, jakoby Strummer był szczerze, z serca, na dobre i na złe punkiem, na podstawie postawy jaką prezentował, wypowiedzi, zachowań itp. itd. - jeżeli się nie zgadzasz, to próbuj dowieść swojej racji, zamiast kazać mi udokumentować moją!
Na wszystko chciałbyś mieć papier? Biurokrata w ząbek czesany..... pewne rzeczy (a imię ich milion) jakoś skutecznie unikają uschematyzowania w sposób który by Cię satysfakcjonował.
Ja swoją wypowiedź oparłem na kryteriach wypracowanych przez parę (już -naście) lat doświadczeń i przemyśleń. Dokumentacja nie jest mi do niczego potrzebna. Mogę jedynie rozwinąć myśl, jeśli sobie życzysz.
jaś skoczowski - Śro 24 Cze, 2009
Stanzberg napisał/a: | Na wszystko chciałbyś mieć papier? Laughing |
A na to, czy nie pierdolisz po próżnicy? Wydajemisię to zabieg dosyć łatwy do dokonania, więc wymagam od kogoś, kto nie dodaje, że go stosuje, czegoś więcej.
Stanzberg napisał/a: | Biurokrata w ząbek czesany..... pewne rzeczy (a imię ich milion) jakoś skutecznie unikają uschematyzowania w sposób który by Cię satysfakcjonował. |
I nimi na pewno nie może być twierdzenie o przynależności do jakiejś grupy lub braku tej przynależności bo, choć ta wypowiedź zdaje się sugerować:
Stanzberg napisał/a: | Ja swoją wypowiedź oparłem na kryteriach wypracowanych przez parę (już -naście) lat doświadczeń i przemyśleń. Dokumentacja nie jest mi do niczego potrzebna. Mogę jedynie rozwinąć myśl, jeśli sobie życzysz. |
że tak Ci się zdaje, nie żyjemy w twojej bajce. Kryteria klasyfikacji więc czegoś więcej, niż twojego osobistego doświadczenia (a punk, czymkolwiek jest, chyba nie jest tylko tym, co Ci się przydarzyło poczuć?) wymagałoby czegoś więcej, niż powoływanie się na nie.
QkiZ - Śro 24 Cze, 2009
jaaakaa rozkminka...
Biały - Śro 24 Cze, 2009
jaś skoczowski napisał/a: | Biały napisał/a: | jeśli chodzi o IBW, to też tam pisałem ;P |
No so Ty nie powiesz. |
jasiu, nawet znajomych mamy wspólnych z tego co wiem..
r27 - Czw 25 Cze, 2009
jasiu poszedł do sądu i podał stana o zniesławienia joe....tym samym to jasiu musi udowodnić iż "joe był true pankiem" a nie stan...więc jasiu nie szarp się nadaremnie a poprostu przedstaw owe dowody obalające 'zneisławiające tezy stana'
jaś skoczowski - Czw 25 Cze, 2009
r27 napisał/a: | jasiu poszedł do sądu i podał stana o zniesławienia joe....tym samym to jasiu musi udowodnić iż "joe był true pankiem" a nie stan...więc jasiu nie szarp się nadaremnie a poprostu przedstaw owe dowody obalające 'zneisławiające tezy stana'
|
Zastanawiam się gdzie nauczono Cię bredzić na tak wiele sposobów. Raz, gdyby nawet, z jakiś szalonych powodów, obowiązywały mnie zasady dowodzenia sądowego, to jednak zazwyczaj osoba oskarżająca ma obowiązek czegoś dowieść, ewentualnie ta, która dochodzi swojego prawa - w zależności od postępowania. A dwa, oczywiście w dyskusji nie obowiązują mnie zasady dowodzenia sądowego, co najwyżej mogę się odwołać do tego, że twierdzący coś powinien podać dowody. No i Stan podał, i cąłkiem poprawnie można je określić jako: zdajemisie-że-takczuje.
jaś skoczowski - Czw 25 Cze, 2009
Biały napisał/a: | jasiu, nawet znajomych mamy wspólnych z tego co wiem.. |
No babababa.
r27 - Czw 25 Cze, 2009
Cytat: | Zastanawiam się gdzie nauczono Cię bredzić na tak wiele sposobów. Raz, gdyby nawet, z jakiś szalonych powodów, obowiązywały mnie zasady dowodzenia sądowego, to jednak zazwyczaj osoba oskarżająca ma obowiązek czegoś dowieść, . |
ale stan nikogo nie oskarżył on przedstawił swoje zdanie..ty go oskarżyłeś o "zniesławienie" więc to na tobie spoczywa "przedstawienie dowodu"
jaś skoczowski - Czw 25 Cze, 2009
Cytat: | ale stan nikogo nie oskarżył on przedstawił swoje zdanie..ty go oskarżyłeś o "zniesławienie" więc to na tobie spoczywa "przedstawienie dowodu" |
Dlatego, że ja przedstawiłem swoje? Wiesz co, mam propozycje, idź poćwiczyć zasady argumentacji ze Starą Stanzberga.
|
|